wtorek, 15 stycznia 2013

Codzienność

W ostatnich dniach jest dosyć nudno..
Nic ciekawego się nie dzieje i nie chcąc pisać o niczym postanowiłam poczekać..

A tu nadal nic! :D
Chociaż wszyscy dookoła chorują a my się jakoś trzymamy..
Lepsza odporność.? Nie wiem ale oby tak dalej. :)

Ostatnio jestem strasznie marudna.. Kwękam, wiercę się i pomimo tego, że
sama jeszcze nie siedzę (nie wspominając o chodzeniu) mam ogromną ochotę
siedzieć na kanapie z książeczkami rozłożonymi gdzie tylko się da.

Wczoraj nadzorowałąm mojego tatę w ćwiczeniach.
Robił brzuszki a ja siedziałam na jego kolanach. Nie mogłam powstrzymać się
od śmiechu. :D ale co gorsza on też zachodził się śmiechem i musiał robić
przerwy w ćwiczeniach. Dziś też go przypilnuję. ;D Obiecuje zrobić zdjęcie. :D

A narazie coś starszego



2 komentarze:

  1. Ha ha no nie mogę:D Szanowny małżonek robił brzuszki???:D lol :D

    OdpowiedzUsuń
  2. to musiało być bardzo smiesznie, uśmiech pierwsza klasa! :D

    OdpowiedzUsuń