wtorek, 29 stycznia 2013

Babydream seria fun&fit




Pierwszymi pampersami, jakimi obdarowaliśmy Małą były właśnie Babydream'y. Było kilka powodów dla których zdecydowaliśmy się kupić właśnie te.

  • są najmniejsze ze wszystkich innych new born'ów co jest bardzo przydatne dla wcześniaków i dzieci z niską wagą urodzeniową, dodatkowo nie ma problemów z ich wywinięciem gdyby i tak były za duże (sprawdziło się to w naszym przypadku);
  • opakowanie zawiera 30 sztuk, może troszkę mało ale na pobyt w szpitalu wystarcza w zupełności;
  • idealnie chłoną! przekonałam się o tym co prawda dopiero po ich zakupie :) ale nie było problemu z "wyciekaniem" czy złym wchłanianiem;
  • nie mają gumek. chodzi mi o te gumki przy rzepkach, dla jednych jest to duża wada, dla innych (w tym dla mnie) nie jest to duże utrudnienie. myślę, że przy noworodku nie są one aż tak konieczne, ani nie przeszkadzają, ani nie pomagają. zostawiam tę kwestię waszym gustom;
  • mają natomiast ściągacz taliowy;
  • cena jest nie wygórowana. za opakowanie zapłacicie ok. 12 PLN co daje 40 gr za sztukę.
  • nie są perfumowane, w dotyku jak najbardziej mięciutkie, a zapięcie trzyma świetnie.

Osobiście przygodę z Babydream'ami wspominam miło i z lekkim sentymentem..  Wspomnę jeszcze, że Babydream'ów są dwie serie. Obie rewelacyjne! Druga seria jest tak samo dobra a dodatkowo pieluchy mają gumki przy zapięciach. To wiele zmienia przy starszych dzieciach więc z Małą po newbornach fun &fit przerzuciliśmy się na tę drugą serię. jesteśmy przy 3. :D

Podaję link do sklepu http://www.rossnet.pl/Produkt/Babydream-Fun-Fit-Pieluszki-jednorazowe-dla-dzieci-Newborn,116949

piątek, 25 stycznia 2013

Jedzonko


Ostatnio zrobiłam się strasznym głodomorem..
Właśnie dlatego mama zaczęła podawać mi "dorosłe" jedzenie.
Tak więc oznajmiam wszystkim, że jem zupki.:D
Może to troszkę za dużo powiedziane..
Jak narazie to tylko rozgotowana marchewka i ziemniak
a później dokładnie zmiksowane..
Ale jak dla mnie: PYCHA!! :D

Wydaje mi się, że każda mama doskonale potrafi wyczuć moment kiedy
dziecko może zacząć przyjmować inny pokarm niż tylko mleko.
Wytyczne? Są potrzebne ale powinny być wskazówkami
a nie rygorystycznym kanonem (który z resztą co chwilę zmienia się).
Więc dlaczego mamy karmiące długo piersią piętnują te, które
wyłamią się i uczą dziecko jeść samodzielnie wcześniej?
Każda mama wychowuje dziecko zgodnie z własnym sumieniem,
to jej decyzje i powinny być szanowane. Tyle ode mnie.
Postaram się dodać Tośki menu. :D



A tu chill out z tatem :D

wtorek, 15 stycznia 2013

Codzienność

W ostatnich dniach jest dosyć nudno..
Nic ciekawego się nie dzieje i nie chcąc pisać o niczym postanowiłam poczekać..

A tu nadal nic! :D
Chociaż wszyscy dookoła chorują a my się jakoś trzymamy..
Lepsza odporność.? Nie wiem ale oby tak dalej. :)

Ostatnio jestem strasznie marudna.. Kwękam, wiercę się i pomimo tego, że
sama jeszcze nie siedzę (nie wspominając o chodzeniu) mam ogromną ochotę
siedzieć na kanapie z książeczkami rozłożonymi gdzie tylko się da.

Wczoraj nadzorowałąm mojego tatę w ćwiczeniach.
Robił brzuszki a ja siedziałam na jego kolanach. Nie mogłam powstrzymać się
od śmiechu. :D ale co gorsza on też zachodził się śmiechem i musiał robić
przerwy w ćwiczeniach. Dziś też go przypilnuję. ;D Obiecuje zrobić zdjęcie. :D

A narazie coś starszego



piątek, 11 stycznia 2013

Nieprzyjemne rzeczy




Nie tak dawno, bo w poniedziałek, musiałam stawić się do lekarza.
Nie żebym była chora. Czekało mnie szczepienie..
I teraz małe przemyślenia...
Obowiązkowych jest teraz wiele szczepień. Przy większości wizyt
(prawie w każdym miesiącu)są to aż TRZY ukłucia.
Można oczywiście wszystkie te dawki zmieścić w jednej strzykawce.
Tyle, że jest to odpłatne.. Nie każdego rodzica stać na płacenie co miesiąc
dość dużych (przynajmniej jak dla mnie) kwot.
A na pewno każdy wolałby oszczędzić tych dwóch dodatkowych ukłuć..
No ale cóż.. Jak na razie nie ma co liczyć na zmiany.




A teraz coś weselszego. :D Pokażę wszystkim mojego Pradziadzia. :D
mam nadzieję, że się nie obrazi...




Zapisujcie się na rozdanie.. http://twistfantasy.blogspot.com/2012/12/rozdanie.html



wtorek, 8 stycznia 2013

Posylwestrowo

Chciałam pochwalić się wszystkim jak bawiłam się na Sylwestrze u ciotki Pieróg.
Byłam główną atrakcją wieczoru.!
Paulina omal nie pobiła się ze swoją mamą o to, która się mną zajmie:D
I chociaż nie widziałam żadnych fajerwerków, to tę imprezę
(pierwszą taką w moim życiu) mogę zaliczyć do udanych.! :D



             A to mój Sylwestrowy image :D


Z tatusiem :D


Z Pauliną :D


Na drugim zdjęciu już w samych rajstopkach bo z sukni osypywał się brokat.
Był wszędzie.! :D

wtorek, 1 stycznia 2013